Pierwszy start Oli w akademickiej imprezie kolarskiej należy uznać za co najmniej udany. W gronie 51 akademiczek podczas indywidualnej jazdy na czas na dystansie jednej pętli o długości ok. 3200 m nasza koleżanka zajęła 16 miejsce oraz została sklasyfikowana na 3 miejscu w kategorii Akademii Wychowania Fizycznego. Wyścig nie trwał zbyt długo. W przypadku Oli było to raptem 15 minut i 10 sekund, co wcale nie oznaczało, że było łatwo i przyjemnie. Od startu trzeba było cisnąć na pedały z pełną mocą pod powoli wznoszącą szutrową drogę, bo potem było już tylko trudniej. Serce pracowało na najwyższych obrotach, bo z jednej strony trzeba gonić zawodniczkę, która wyjechała na trasę 1 minutę wcześniej, a z drugiej strony uciekać przed zawodniczką, która wyruszyła 1 minutę po starcie Oli. Ma metę wjeżdża się zajechany w przysłowiowego „trupa”. Na podstawie piątkowych wyników ustalona została kolejność zajmowania miejsc w sektorze startowym podczas sobotniego startu wspólnego, co jest niezwykle ważne bo po starcie szlak szybko zwęża się i jest niezmiernie trudno potem wyprzedzać inne zawodniczki. Jest dobrze i wierzymy, że 15 czerwca będzie jeszcze lepiej. Pamiętajcie o 12:00 jak to mówią sprawozdawcy sportowi „pchamy, pchamy” Olę.
***
Akademickie Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim w Bielsku Białej przeszły do historii. Wyniki jednych satysfakcjonują inni są zawiedzeni, ale jedni jak i drudzy wyciągną zapewne z tego startu wnioski. Jednym z najważniejszych dla tych drugich jest, aby podczas następnego startu wspólnego w AMPach pojechać od startu tak mocno jak tylko to możliwe, a potem na kolejnych okrążeniach cisnąć, nie kalkulować czy wystarczy sił na wszystkich pętlach, jechać tak, aby nie zostać zdjęty z trasy przez sędziego zawodów. Zapytacie zapewne dlaczego sędzia może to zrobić? Ano dlatego, że „w wyścigu głównym może być stosowana strefa 80% mówiąca, że zawodniczka/zawodnik, której/go czas okrążenia będzie gorszy o 80% od czasu lidera na pierwszym okrążeniu, będzie wycofywany z wyścigu” (cytat z regulaminu). Ale jak to obliczyć sobie w głowie, gdy nie mamy podglądu czasu lidera? Dlatego w Bielsku Białej pełny dystans 7 pętli podczas wyścigu akademiczek pokonało tylko 5 zawodniczek. Niestety nasza koleżanka Aleksandra Minge znalazła się w gronie tych 47, dla których sędziowie byli bezlitośni. Mimo to, że po piątkowym starcie (jazda indywidualna na czas na dystansie jednej pętli – wywalczone 15 miejsce) zrodziła się nadzieja na jeszcze lepszy wynik, i mimo, że sobota nie przebiegła zgodnie z planem, start Oli należy zaliczyć do udanych. Dużo doświadczeń, które zdobyła w tych zawodach zaprocentują w przyszłości. Teraz trzeba się zadowolić 19 miejscem w wyścigu wspólnym wśród najlepiej jeżdżących studentek w Polsce, tą jakże wymagającą odmianę kolarstwa. Warto wspomnieć, że w gronie zawodniczek reprezentujących Akademie Wychowania Fizycznego Ola zajęła 3 miejsce.
Gratulujemy Tobie Ola, głowa do góry za rok będzie znacznie lepiej.